Tereny nieistniejących wsi |
Chciałbym
przybliżyć trochę Beskid Niski, tym którzy nie są tam częstymi gośćmi, a
ponieważ zbliża się 1 listopad, więc może od strony związanej z tym świętem.
Chodzi konkretnie o niszczejące cmentarze, których w tym rejonie nie brakuje. W
każdej wsi znajdował się cmentarz, a ponieważ wiele z nich zostało wysiedlonych
pozostały po ich mieszkańcach wyłącznie mogiły. Domy i cerkwie zostały, albo
spalone, czy to przez wojsko czy przez UPA lub nawet przez samych wysiedlanych,
lub rozmontowywane przez władze w celu pozyskania materiału budowlanego i
zlikwidowanie bazy dla nacjonalistów ukraińskich. W ocalałych domostwach
zamieszkiwali nowi lokatorzy lub pozostali ci, którym udało się uniknąć
przesiedlenia, przynajmniej na jakiś czas, albo udało się jakimś cudem
powrócić. Jednak wiele wsi zniknęło bezpowrotnie, pozostały po nich kapliczki,
przydrożne krzyże i właśnie cmentarze. Pozostałości po dawnych mieszkańcach
można jeszcze wypatrzeć, nie wszystko pochłonęła przyroda, ale najtrwalszym
śladem są opuszczone cmentarze. Niektóre zniknęły celowo zniszczone w latach
50-tych podczas likwidowania śladów ludności pochodzenia ukraińskiego, przez
ówczesne władze.
Stary grób jednego z mieszkańców Zdyni |
Na szczęście większość ocalała, w różnej kondycji, dając
świadectwo zarówno o obecności Łemków, jak i o tamtych niechlubnych
wydarzeniach. Cmentarze te robią duże wrażenie ale i potrafią zaskoczyć, gdy na
pustkowiu znajdziemy zniszczone, pokryte roślinnością, a czasem już wręcz
lasem, krzyże, nagrobki czy ślady po ziemnych mogiłach. Nagrobki, pomniki i
krzyże są już w większości mocno zniszczone, te wykonane z żelaza skorodowały,
a piaskowiec też nie jest trwałym materiałem. W rzeźbieniu w piaskowcu
specjalizowali się kamieniarze z Małastowa i Bartnego, jednak na takie luksusy
mogli sobie pozwolić tylko nieliczni, zamożni Łemkowie. Wiele grobów nosi ślady
działalności złomiarzy lub złodziei dzieł sztuki, którzy kradną części lub całe
figurki, krzyże czy inne elementy nadające się na sprzedaż. Kto kupuje
przedmiot pochodzący z cmentarza i jeszcze stawia to w domu?
Pozostałości cmentarza |
Zdjęcie
przedstawia jedną z ładniejszych figur, która ocalała dlatego iż jest pęknięta
lub pękła w czasie próby wyjęcia z nagrobka, co jest chyba bardziej
prawdopodobne.
Popękana porcelanowa figura |
Teren
po nieistniejącej wsi, cerkwisko i zniszczony wiejski cmentarz będziemy zwiedzali
w czasie naszego spotkania dogtrekkingowego w maju przyszłego roku.
Kolejne
ciekawe cmentarze, to pochodzące z okresu Wielkiej Wojny, a konkretnie z 1915
roku, kiedy w Beskidzie Niskim miała miejsce Bitwa Gorlicka. Te które położone
są przy cmentarzach we wsiach czy przy drogach, to zwykłe wojskowe kwatery czy
nekropolie.
Szczątki wieży przed remontem |
Szczególnie interesujące i pod pewnym względem wyjątkowe są te
położone na górskich szczytach, obecnie porośniętych gęstym lasem. Kilka lat
temu rozpoczęto remont cmentarza nr 51 na Rotundzie, który był w bardzo złym
stanie, a został ukończony w ubiegłym roku staraniem SKPB w Warszawie, które
powołało stowarzyszenie i pozyskało fundusze z Austriackiego Czerwonego Krzyża.
Teraz nekropolia wygląda okazale, schludnie i godnie, to w końcu miejsce
pochówku a nie śmietnik. Na jednej z wież znajduje się inskrypcja w języku
niemieckim autorstwa Hansa Hauptmanna, o
treści :
Nie płaczcie, że leżymy tak z dala od ludzi,
A burze już nam nieraz we znaki się dały –
Wszak słońce co dzień rano tu nas wcześniej budzi
I wcześniej okrywa purpurą swej chwały.
A burze już nam nieraz we znaki się dały –
Wszak słońce co dzień rano tu nas wcześniej budzi
I wcześniej okrywa purpurą swej chwały.
Groby na Rotundzie |
Wieże po remoncie na Rotundzie |
Drugi
podobny położony jest niedaleko na Beskidku to cmentarz nr 46, którego restauracja
rozpoczęła się niedawno - odbudowano jedną z wież, na której znajduje się
równie poruszająca inskrypcja:
Tu, wśród ciemnych lasów, ziół pachnących i gór
błyszczących w dali.
Dzielni żołnierze pokonawszy wroga na spoczynek się
udali.
Beskidek |
Beskidek |
Rotundę odwiedzimy również podczas
spotkania w maju 2019 roku.
Te wzgórza były tylko kropką na mapach
sztabowych, a pochłonęły tylu młodych ludzi z różnych krajów, są tam pochowani:
Czesi, Austriacy, Niemcy, Węgrzy, Polacy, Słowacy, Żydzi i oczywiście Rosjanie.
W tamtych, trudnych czasach, było takie zapotrzebowanie na budowę nekropolii wojskowych,
że C.K. armia posiadała Oddział Grobów Wojennych C.K. Komendantury Wojskowej w
Krakowie. Projektantem cmentarzy w Beskidzie Niskim jest Dušan Jurkovič,
architekt pochodzący ze Słowacji. Prawie przy każdym wiejskim cmentarzu
znajduje się kwatera wojskowa z 1915 roku. Bitwa Gorlicka była bardzo krwawa,
gdyż pochłonęła po obu stronach
konfliktu blisko 200 tysięcy żołnierzy.
Inskrypcja na cmentarzu na Beskidku |
Zachęcam
do odwiedzenia któregoś z nich i zapalić znicz lub świeczkę na jednym z grobów.
Naprawdę warto pamiętać o ludziach, którzy zginęli w Wielkiej Wojnie, a których
już nikt nie odwiedza.
Kapliczka w Radocynie |
rewelacja , swietna koncepcja.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńpiękne okolice. muszę się tam koniecznie wybrać z rodziną
OdpowiedzUsuń