poniedziałek, 28 marca 2016

Z PSEM PRZEZ ŻYCIE - "Góry, słońce i pies to udany przepis na Lany Poniedziałek"


Tradycyjnie w Lany Poniedziałek wybraliśmy się na małą wycieczkę w Gorce w okolice Turbacza - ze względu na "stawy" Uzika trasa została "okrojona". Jednak zgodnie z założeniem trafiliśmy na śnieg - ale również na krokusy - zdjęcie poniżej (niestety brak aparatu zmusił nas do użycia telefonów co odbiło się na jakości).
Jako, że nie tylko duchową strawą żyje człowiek i pies wypróbowaliśmy mój cudowny prezent urodzinowy - czyli najmniejszy grill świata :-).
 Jak widać jest niewielki spokojnie mieści się w plecaku i waży około 1 kg więc przy wadze mojego plecaka to prawie nic ;-). Wszyscy postanowiliśmy coś przyrządzić - my ze Zbyszkiem serki, a Uzik kiełbaskę (nie mówcie "psim" dietetykom).
"Mamo długo jeszcze..... głodny jestem"


Wszystkim bardzo smakowało co widać na zdjęciach :-)




Wycieczka bardzo udana choć Uzik cały czas w drodze powrotnej próbował nas przekonać, że idziemy źle - do schroniska nie w tym kierunku!!!! Jednak zdrowie ważniejsze i nie można przesadzić jeszcze wiele szlaków przed nami. Dogtrekking seniorski rządzi się zupełnie innymi prawami, jednak ma swój urok. Nie liczą się czasy, kilometry, zdobyte szczyty - a sama przyjemność z miło spędzonego czasu ze swoim najlepszym przyjacielem.