wtorek, 7 marca 2017

Z PSEM PRZEZ ŻYCIE - "Uzi w Alpach cz. 1 :-)"



Droga do Austrii przebiegła bez niespodzianek i problemów. Uzi świetnie zniósł 870 km podróży, ponieważ jest do nich przyzwyczajony od szczeniaka. Każdy kto chce podróżować z psem, szczególnie na długich trasach musi o tym pomyśleć w momencie przyniesienia psa do swojego domu. Dorosłego zwierzaka trudniej tego nauczyć, choć nie jest to niemożliwe, jednak dość pracochłonne i wymaga dużo cierpliwości i przejechanych kilometrów. Inaczej sytuacja wygląda z psem po przejściach, wziętego z "drugiej ręki", ponieważ nigdy nie mamy pewności jaka jest jego historia, co przeszedł i co go spotkało. Tutaj może się nie udać przyzwyczaić go do jazdy.

Uzi zawsze z nami jeździł wszędzie i dlatego bardzo to lubi. Dla niego samochód to synonim czegoś przyjemnego i uznaje, że auto to najlepszy przyjaciel psa.

W czasie jazdy w jego menu są dostepne dwie opcje: opcja jeden to tryb miejski, tzn. pies siedzi, rozgląda się dookoła, patrzy - "zwiedza" okolicę. Opcja dwa, czyli tryb autostradowy - przy większych prędkościach pies śpi.

Na postojach, które robimy co trzy godziny, szybko załatwia psie sprawy, rozprostowuje nogi, napije się wody, zje swoje ulubione ciasteczka (www.psinki-muffinki.pl) i może jechać dalej.

Jedynym minusem jazdy z Uzim jest temperatura w samochodzie, która musi być odpowiednio niska, więc nie można zapomnieć o swetrze polarze czy bluzie, nawet w lecie.

Po dotarciu na miejsce, czyli do Bad Hofgastein z zakwaterowaniem nie było żadnych niespodzianek. Właściciel hotelu bardzo miły, a co najważniejsze lubiący psy.


Jedzenie, o dziwo jeśli chodzi o Austrię, też całkiem przyzwoite. Była dostępna wersja wegetariańska, a to najważniejsze, chociaż wielkość porcji pozostawiała wiele do życzenia. Za przykład może posłużyć podawanie zupy w filiżance, a to już lekka przesada po całym dniu jazdy na nartach. Przynajmniej udało się zmniejszyć masę ciała - zawsze jakiś plus.

O samej jeździe na nartach w kolejnym wpisie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz